"Zwycięzca jest sam" to już kolejny utwór znanego na całym świecie brazylijskiego autora, Paula Coelha. Po tą książkę chciałam sięgnąć, gdyż należę do grona fanów tego pisarza i jeszcze żadna z jego pozycji, które do tej pory czytałam, mnie nie rozczarowała. Zapoznałam się z wieloma pochlebnymi opiniami o tej lekturze, a o tym, jakie są moje odczucia po jej przeczytaniu za chwilę.
Na festiwalu filmowym w Cannes pojawiają się wszyscy Ci, którzy chcą coś osiągnąć lub są na szczycie, Superklasa, i osoby, które za wszelką cenę chcą do niej dołączyć. Przez 24 godziny jest to istny raj na ziemi, fotoreporterzy, szampan, apartamenty, przyjęcia, imprezy,pokazy. Wszystko to burzy pojawienie się Igora, multimiliardera rosyjskiego, który chce za wszelką cenę odzyskać swoją żonę.
Muszę przyznać, że jak każda inna książka Coelha tak i ta mi coś od siebie dała. Jest pełna sentencji, aforyzmów, przemyśleń autora o świecie współczesnym, a także uświadamia, że piękno i młodość przemijają. Jego podejście do postaci jest zadziwiające. Potrafi je doskonale wykreować, a ich przeszłość wplata w teraźniejszość tak, że czytelnik może każdego bohatera dokładnie poznać. Wszyscy występujący mieli za sobą trudne przeżycia, burzliwą drogę do kariery, problemy miłosne. Czytając to, czułam podziw, nieraz smutek i złość. To jest definitywnie największy z plusów "Zwycięzcy..".
Styl autora z książki na książkę coraz bardziej mi się podoba i jest coraz lżejszy.Nie byłabym sobą, gdybym jak zwykle nie wtrąciła słówka o szacie graficznej. Mnie osobiście okładka w 100% zachwyciła, niby prosta, a taka efektowna.
Nawet przyjrzawszy się całej książce z dystansem, odnalazłam tylko jeden minus, a mianowicie zakończenie. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się takiej końcówki po Coelho, no ale cóż, nawet najlepsi potrafią zaskoczyć. Podsumowując, po "Zwycięzca jest sam" może sięgnąć każdy. Fan autora, osoba, która dopiero zaczyna przygodę z tym brazylijskim pisarzem, oraz ta, dla której jego utwory są "czarną magią". Kto wie, może właśnie tą pozycją was urzecze ?
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Drzewo Babel za co serdecznie dziękuje.
Ja przeczytałam "Alchemika" i z twórczością pana Coelho już raczej się nie spotkam :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam "Weronika..." i byłam zachwycona ;) Tą książkę sobie chyba nawet kupię ;)
OdpowiedzUsuńJakoś ociągam się do książek Paula Coelha, mimo to "Alchemika" będę niedługo czytać do konkursu ;P Co do tej pozycji to zobaczymy czy będzie mi się podobać to jak on pisze ;P
OdpowiedzUsuńJako, że osobiście lubię Coelho, to i tę książkę mam w bliżej nieokreślonych planach. Intryguje mnie opis fabuły - Coelho raczej lubi rozwodzić na się nad czysto filozoficznymi stronami życia, a tu - jak mi się wydaje - autor postawił nieco na dokładniejsze zarysowanie fabuły.
OdpowiedzUsuńCóż, przeczytam i przekonam się osobiście.
Pozdrawiam:)
Do tej pory przeczytałam Alchemika i Piątą górę. Obie książki nawet mi się podobały, ale jakoś nie ciągnie mnie, żeby sięgnąć po kolejne pozycje Coelho ;)
OdpowiedzUsuńJak na razie książek Coelho przeczytałam dokładnie cztery. Wypożyczyłam i zabrałam się za Zahira, ale odrzuciłam książkę po 20/30 stronach. Już z początku zraziło mnie to, że bohater zdradził żonę...
OdpowiedzUsuńZ pewnością zabiorę się za przeczytanie tej książki. Brida, Alchemik, Weronika postanawia umrzeć i Jedenaście minut mnie nie zawiodły, więc mam nadzieję, że i ta pozycja mnie powali :)
Jeszcze nie czytałam żadnej z jego powieści, ale niestety od tej nie zacznę, bo nie ma jej w bibliotece (jest za to "Weronika...", "Alchemik" i jeszcze coś) :)
OdpowiedzUsuńCoelho tu, Coleho tam;) Wszędzie go widzę. Coraz częściej obiecuję sobie, że po niego sięgnę, ale zawsze odkładam to na później;)
OdpowiedzUsuńJak na razie dopiero 'Alchemik' za mną ;>
OdpowiedzUsuńCoelho w końcu przeczytam. Mam w domu "Pielgrzyma", zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na nn na [amica-libri] ;)
Cóż, przeczytałam kilka dzieł Pana Coelho i przyznam, że jedynie urzekła mnie 'Weronika'.
OdpowiedzUsuńAle fakt faktem, okładki książek wyżej wskazanego autora robią naprawdę dobre wrażenie. ;)
Czytałam tylko jedną powieść Coelho - 'Weronika postanawia umrzeć' i bardzo mi się podobała, także w niedalekiej przyszłości mam zamiar zaglądnąć do innych jego powieści, w tym także i do tej :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uuh, nie znoszę Coelho, dlatego jego książkom mówię stanowcze "nie!". ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nn na [amica-libri]
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej pozycji Coelho i chyba tak już pozostanie. Zupełnie nie ciągnie mnie do tego pana ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!