wtorek, 10 sierpnia 2010

Stephenie Meyer - Intruz/The Host

 
The Host / Intruz - Stephenie Meyer
Wydawnictwo Dolnośląskie , 559 stron
Literatura amerykańska
Ocena książki: 10/10 Arcydzieło!

Po książkę sięgnęłam głównie z powodu autorki. Zakochałam się w jej sadze " Zmierzch ". Na temat " Intruza " słyszałam wiele pochlebnych komentarzy, jednakowoż zdarzały się także krytyczne opinie. Dziś, po przeczytaniu tejże książki wiem, że żadne słowa tak naprawdę nie odzwierciedlają jej piękna i mądrości z niej płynącej.

Opowiada ona historię Wagabundy-duszy, która przemierzyła wszechświat, aby w końcu odnaleźć swoje miejsce. Naszym światem zapanowali obcy, którzy przejęli ludzkie ciała i umysły. Wagabunda została włożona do ciała Melanie- jednej z ostatnich wolnych istot ludzkich. Ich wspomnienia się łączą. Dusza zakochuje się w ukochanym Mel i robi wszystko, żeby go odnaleźć i chronić. Wyrzeka się swojego gatunku i poznaje, co oznacza prawdziwa miłość, przyjaźń i oddanie.

Z początku książka wydawała mi się " dziwna " . Przypominała mi science-fiction. Na szczęście uczucie to szybko przeminęło. "Intruz" okazał się książką niezwykłą, pasjonującą i z pewnością niezapomnianą. Przeczytałam ją jednym tchem. Nie mogłam się od niej wręcz oderwać. Pokazała ona potęgę miłości- prawdziwej i szczerej. Takiej, której nie jest w stanie zniszczyć nawet odmienność gatunków. Przeżywałam wszystko to, co bohaterowie. Z nimi śmiałam się, dziwiłam i - przez większość książki- płakałam. Książka ta jest równie wspaniała jak pozostałe dzieła autorki. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że na pewno do niej wrócę. Książka idealna zarówno na ciepłe, lipcowe dni, jak i jesienne wieczory.Czyta się ją z zainteresowaniem, nie mogąc doczekać się zakończenia. Nie mogę ścierpieć, kiedy w książce są błędy na przykład słowo potfiła zamiast potrafiła. Pod tym względem książka także jest niemal idealna. Dostrzegłam zaledwie kilka takich przekręceń. Napisana jest prosto, mimo iż autorka w niektórych momentach starała się używać wyrażeń naukowych. Książki tej autorki wnoszą coś do życia każdego z nas. Nadzieję na lepszy byt, przyjaźń między ludzką, prawdziwe zaufanie.

Książkę polecam wszystkim. Z pewnością spodoba się każdemu i mile zapełni wieczór.

11 komentarzy:

  1. Ta książka jest już u mnie na półce chyba ponad rok... nadal czeka... xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię Sagę, ale "Intruza" jeszcze nie czytałam. Co prawda słyszałam wiele dobrego o tej książce, więc planuję ją przeczytać. Również dodaję Cię do linków na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam dość dawno temu i obecnie niewiele pamiętam, ale jedno wiem na pewno - dużo lepsza niż słynny "Zmierzch". Napisana w dobrym stylu, ciekawa, zaskakująca i wciągająca. Jeśli w przyszłości będę miała ochotę na dobre, lekkie czytadło, na pewno do niej wrócę.
    Pozdrawiam!
    www.kraina-literatury.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziesięć razy tak! Intruz to po prostu geniusz literacki :D Przebija Zmierzch na całego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odezwij się do mnie na gg, co? 24981372

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do Intruza od jakiegoś czasu już się zamierzam, jednak mimo wielu pochlebstw dla sagi, jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę w końcu sięgnąć po tego "Intruza" - widzę tyle pozytywnych opinii na jego temat.
    Zapraszam na nn na niezwykle-ksiazki.blog.onet.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  8. @Kobra - opłaca się :) jedna z najlepszych książek pani Meyer

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja pierwsza recenzja ogólnie, czy tylko na blogu?

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za Twój komentarz oraz za to, że czytasz mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeżeli tutaj jeszcze powrócisz ;) Twoją opinię z pewnością przeczytam i w miarę możliwości na nią odpowiem.
Pozdrawiam!