środa, 11 sierpnia 2010

Trudi Canavan - Uczennica Maga/The Magician's Apprentice


The Magician's Apprietince / Uczennica Maga-Trudi Canavan
Wydawnictwo Galeria Książki , 808 stron
Fantastyka
Ocena książki: 9/10 Bardzo dobra

Książka ta jest prequelem trylogii Czarnego Maga. Zauważyłam ją w bibliotece niestety już po przeczytaniu tejże trylogii. Gdybym przeczytała ją pierwszą, nie głowiłabym się nad pewnymi kwestiami związanymi z założeniem gildii, pustynią sachakańską czy grobami. Wyjaśniłaby się także prawdomówność Akkariana w związku z Ichani oraz postać króla Errika, którego osądzałam  jako chciwego i nierozsądnego władce. Z drugiej strony jednak, gdybym przeczytała prequel na początku, nie czułabym tego napięcia i oczekiwania na rozwiązanie zagadek. 

"Uczennica Maga" opisuje wydarzenia rozgrywające się setki lat przed czasami "Gildii Magów". Jest to idealne wprowadzenie do świata bestsellerowej Trylogii Czarnego Maga autorstwa Trudi Canavan. W odległej wiosce Mandryn dziewczyna imieniem Tessia pomaga swojemu ojcu w obowiązkach Uzdrowiciela - co bardzo niepokoi jej matkę, która wolałaby, żeby córka raczej poszukała męża. Chociaż Gildia Uzdrowicieli niechętnie przyjmuje w swe szeregi kobiety, Tessia marzy o pójściu w ślady ojca. Tymczasem w jej życiu następuje nieoczekiwany zwrot. Lecząc chorego przebywającego w rezydencji miejscowego maga, Mistrza Dakona, Tessia zmuszona jest odeprzeć zaloty sachakańskiego maga przebywającego tam w gościnie - i bezwiednie posługuje się magią. Teraz - jako uczennicę Mistrza Dakona - czeka ją zupełnie inna przyszłość. 


Cała trylogia zrobiła na mnie wrażenie. Była bardzo podobna do drugiej napisanej przez tą autorkę, Trylogii Era Pięciorga. Tam też wszystko krąży wokół magii, uzdrawiania, wojny i czytania w myślach. Tak samo są kraje sprzymierzone i wrogie. W niektórych momentach wydawała mi się niemal identyczna, tyle że udział w niej brały inne postacie. Tak czy inaczej książka bardzo mi się podobała. Sprawiła, że na wszystko postanowiłam patrzeć z innego światło. Do życia należy podchodzić z trzeźwym umysłem, a nie uczuciowo. To pomaga w myśleniu i sprawia, że unikamy niezręcznych sytuacji.Warto mieć swoje pasje i wciąż nad nimi pracować. Dzięki temu możemy odnieść sukces taki jaki odniosła Tessia. Książka ta powinna dać od myślenia tym, którzy uważają służbę bądź uboższych za jakieś zabawki i pogardzają nimi. To samo tyczyło się zachowania Sachakan wobec kobiet. Przypominali mi niektóre narodu, które wykorzystują kobiety, trzymają w niewoli i wykazują się wobec nich okrucieństwem i brakiem szacunku. Oczywiście podczas czytania czułam smutek po poległych, dumę z walczących i gorycz przegranych.


Myślę, że książkę polubi każdy czytelnik. Dostarcza ona niezapomnianych wrażeń, które na długo zapamiętasz. Powieść z pewnością na długo zapadnie w mojej pamięci.

7 komentarzy:

  1. JA niestety tej książki strawić nie mogę. Zresztą jak całej sagi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jestem zainteresowana sagą Canavan, więc po tę książkę również nie sięgnę.
    Pozdrawiam.
    www.kraina-literatury.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Chociaż lubię fantastykę,wydaje mi się,że ta saga nie przypadłaby mi do gustu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś mnie nie ciągnie to tej serii, ale może może... kto wie ;d chociaż w mojej bibliotece na pewno jej nie znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie ciągnie w stronę tej serii, ale jeszcze nie teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię fantastykę, ale nie jestem przekonana do książek tej autorki. Nie wiem czy by mi się spodobały. Wątpię, żebym przeczytała. Ale Twoja recenzja i tak bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam na nn na niezwykle-ksiazki.blog.onet.pl :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za Twój komentarz oraz za to, że czytasz mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeżeli tutaj jeszcze powrócisz ;) Twoją opinię z pewnością przeczytam i w miarę możliwości na nią odpowiem.
Pozdrawiam!