sobota, 15 stycznia 2011

Amanda Quick - "Płonąca lampa"

Amanda Quick to autorka prawie trzydziestu powieści romantycznych, fantasy i thrillerów. Poznałam ją dzięki "Płonącej lampie", jednak jestem pewna, że to nie ostatnie zbliżenie do utworów tejże autorki. Kiedy zobaczyłam książkę w zapowiedziach grudniowych, zaczarowała mnie okładka, która w rzeczywistości prezentuje się jeszcze lepiej. Zawsze odrzucały mnie powieści tego typu, jednak, zawsze musi być ten pierwszy raz. 

Książka jest drugim tomem Trylogii "Marzeń Światła". Mimo, że nie czytałam pierwszej części, doskonale zrozumiałam tą. Utwór opowiada historię Griffina Wintersa, króla przestępczego świata, na którego przeszła klątwa jego przodka, Nicholasa. Griffin, którego męczą halucynacje jest przekonany, że pojawiają się pierwsze symptomy zmiany w cerbera. Jedyne co może go uratować to płonąca lampa, oraz kobieta, które potrafi ją ujarzmić, piękna, tajemnicza i niebezpieczna Adelajda. 


W niezwykły sposób opowiada losy Adelaide- dziewczyny, która przeżyła naprawdę wiele, a przy tym nie straciła charakteru. Jest to z pewnością jedna z lepiej wykreowanych postaci "Płonącej lampy". Autorka starała się podejść do niej bardziej psychologicznie. Osoba, która została oddana w wieku piętnastu lat do "domu rozrywek", z którego później uciekła musiała sobie radzić sama. Sprawa jest tym trudniejsza, że jest ona łapaczką snów, które są z reguły bardzo wrażliwe na sny innych. Przemierza całą Amerykę, w poszukiwaniu szczęścia i spokoju, ale się jej to nie udaje. Z powrotem wraca do Anglii, gdzie jest społecznicą: spala domy rozrywek i ratuje młode dziewczęta. Poznaje przystojnego władce podziemia i jest jedyną osobą, która może zdjąć z niego klątwę ciążącą na jego rodzie. W książce poznajemy jej życiowe rozterki, oraz trudność decyzji, jakie musi podjąć. 


Książka jest jedną z tych, które zapierają dech w piersiach i z przyjemnością się do nich powraca. Nietuzinkowy styl pani Quick sprawia, że z pewnością jeszcze nie raz sięgnę po jej utwory."Płonąca lampa" jest magiczną historią o miłości, strachu i odwiecznym sporze dwóch rodzin. Uświadamia ona człowiekowi, że nie należy patrzeć na waście rodzinne, jeśli kogoś nie poznamy, nie możemy go źle ocenić. Utwór polecam każdemu, gdyż z pewnością do wszystkich przemówi i będzie miłą odskocznią od codziennych zajęć.

Książkę otrzymałam  od Wydawnictwa Amber za co serdecznie dziękuje. 

6 komentarzy:

  1. Niby zapowiada się fajnie ale chyba odpuszczę sobie czytanie tej książki

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję współpracy z Amber, mi się jeszcze nie udało :)
    Ale ta książka jakos do mnie nie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie. Kto wie, może się skusze na całą trylogię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przeczytam, nie w moim stylu.

    Zapraszam na nn na [amica-libri] ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. właśnie, widziałam to u nich ;D
    u mnie nn :)
    [ pamietnik-czytania.blog.onet.pl ]

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo... Chyba sięgnę po tą serię, bo opis drugiej części wydaje się zachęcający :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za Twój komentarz oraz za to, że czytasz mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeżeli tutaj jeszcze powrócisz ;) Twoją opinię z pewnością przeczytam i w miarę możliwości na nią odpowiem.
Pozdrawiam!