czwartek, 30 sierpnia 2012

Daniel Abraham - "Smocza droga"

http://www.gandalf.com.pl/o/smocza-droga,big,322197.jpg
"Smocza droga" byłam moim pierwszym zetknięciem się z twórczością amerykańskiego pisarza science fiction i fantasy, Danielem Abrahamem. Widząc na okładce słowa George'a R.R. Martina - "wszystko czego szukam w fantastyce" - byłam przekonana, że utwór przypadnie mi do gustu i na długo zapadnie mi w pamięć. Czy moje oczekiwania się sprawdziły?

Bohaterów i wydarzenia poznajemy dzięki narratorom naszej opowieści: kapitanowi Marcusowi Westerowi, Cithrin bel Sarcour i Gederowi Palliako. Każdy z tych bohaterów różni się dosłownie wszystkim: stanowiskiem, pracą, miejscem w hierarchii.

Kapitan jest najemnikiem, który kiedyś służył w wojsku. Po jednej z wojen, na której na jego oczach stracił żonę i córkę odszedł ze służby. Został on dowódcą ochrony karawany, gdzie na swojej drodze spotyka Cithrin. Dziewczyna ma za sobą trudne życie, a przed sobą jeszcze trudniejszą drogę. Od czasu, gdy w wieku czterech lat straciła rodziców jest pod opieką banku medejskiego. Z powodu nachodzącego oblężenia miasta, w którym się wychowywała dostaje misje przetransportowania pieniędzy w bezpieczne miejsce. Już w tym momencie mogę zdradzić, że jestem pod wrażeniem siły i odwagi tej młodej dziewczyny, która na naszych oczach staje się kobietą interesu, w niektórych momentach bezlitosną i twardą jak głaz. Nasz kolejny narrator to Geder Palliako. Pochodzi on ze szlachetnego rodu, ale jest bardziej filozofem niż żołnierzem. Pomimo nieustannych drwin na temat jego zamiłowania do literatury i nieudolności, staje się on ważnym bohaterem w naszej akcji, a także przeżywa przemianę.

Jedną z rzeczy, które spodobały mi się w utworze to z pewnością styl, jakim posługuje się Abraham. Lekturę czytało się z nieskrywaną przyjemnością, każde zdanie jest dla nas czymś nowym."Smocza droga" jest napisana barwnie i z rozmachem, czym może zyskać sobie uznanie większości czytelników. Abraham wciąga nas w wir dworskich intryg, spisków i walki między szlachetnymi rodami. Akcja gna nieprzerwanie naprzód, poznajemy wciąż nowych bohaterów a także sekrety i tajemnice, które nie powinny wyjść na jaw...

"Smocza droga" nie rozłożyła mnie na łopatki, ale też nie przyniosła zawodu. Czegoś mi w tym utworze zabrakło, choć nie potrafię jednoznacznie powiedzieć czego. Książka Abrahama jest zupełnie czymś innym, co do tej pory było mi dane przeczytać. Mimo wszystko jestem pewna, że sięgnę po następne tomy tejże serii. "Smoczą drogę" polecam wszystkim fanom fantasy, którzy mają ochotę na coś dobrego i lekkiego. Myślę, że się nie zawiedziecie. 

 Za książkę serdecznie dziękuje Wydawnictwu Ars Machina
 

5 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji jeszcze poznać tej książki i na chwilę obecną raczej nie znajdę na to czasu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam tak samo niestety ;( brakuje mi czasu na książki, które chcę najbardziej przeczytać i sporo sobie odmawiam ;(

      Usuń
  2. Rekomendacja Martina to wystarczająca zachęta, by przeczytać tę książkę. :) Ostatnio mam ochotę na tego typu książki, więc czemu nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi ciekawie, więc kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na książkę mam oko już od dość dawna i mimo neutralnych opinii na jej temat, moja ciekawość i tak jest spora :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za Twój komentarz oraz za to, że czytasz mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeżeli tutaj jeszcze powrócisz ;) Twoją opinię z pewnością przeczytam i w miarę możliwości na nią odpowiem.
Pozdrawiam!