piątek, 7 stycznia 2011

Becca Fitzpatrick - "Crescendo"

"Crescendo" to jedna z nielicznych premier książkowych, wyczekiwanych przeze mnie z niecierpliwością w 2011 roku. Becca Fitzpatrick nieodwołanie zaskarbiła sobie moje serce, już dzięki jej poprzedniej powieści, "Szeptem". Jako, że "Crescendo" otrzymałam od Wydawnictwa Otwartego jeszcze przed premierą, byłam wprost wniebowzięta i od razu za nią chwyciłam. Należy powiedzieć, że nie zawiodłam się nawet w najmniejszym stopniu.Książka jest kontynuacją losów Patcha i zakochanej w nim po uszy Nory. Są razem szczęśliwy, aż pewnego dnia wszystko się zmienia. Chłopak zaczyna "odwiedzać" jej najgorszego wroga - Marcie Millar, która jest z tego powodu bardzo szczęśliwa i na każdym kroku stara się o tym przypominać Norze. Na światło dzienne wychodzą zaskakujące informacje o śmierci jej ojca, a jej samej grozi niebezpieczeństwo. W dodatku nie wie, czy nadal może ufać Patchowi...


Porównując "Crescendo" z poprzednią częścią, dużo więcej się tu dzieje. Niespodziewane zwroty akcji, okryte mgłą tajemnicy to z pewnością to, czym autorka ujmuje każdego czytelnika. Najbardziej zaskakujące jest zakończenie. Już myślałam, że wszystko się ułożyło i jest OK, a tu nagły zwrot akcji, który kompletnie mnie zszokował. Jednak nie trzeba się przejmować, bo to jednocześnie zapowiedź trzeciej części przygód Nory i Patcha, na którą przyjdzie nam zapewne poczekać do następnego roku. Jestem pewna, że i tym razem pani Becca Fitzpatrick mnie nie zawiedzie. Słowa, które najlepiej charakteryzują "Crescendo"? Tajemniczość, zazdrość, miłość, namiętność, bójki, ciemne zaułki i typy spod ciemnej gwiazdy. Poznajemy kilku nowych bohaterów, którzy nie zawsze są tymi dobrymi, ale nie należy wierzyć pozorom... Dodatkowo jesteśmy świadkami wewnętrznej zmiany, jaka zachodzi w Norze pod wpływem nieoczekiwanych zdarzeń.


Autorka pisze językiem, którym zaskarbiła sobie serca fanów na całym świecie. Jest jedną z najlepszych, współczesnych pisarek literatury młodzieżowej, która nie tylko przelewa słowa na papier. W jej książkach czuć pasję i zamiłowanie do tego, co robi. Dzięki temu jej książki są takie magiczne. Utwór czyta się niesamowicie szybko, jest wciągający i tak jak poprzedni, uzależnia :)


Podsumowując, "Crescendo" jest dużo bardziej atrakcyjną  lekturą niż "Szeptem". Każdemu z pewnością przypadnie do gustu. Utwór serdecznie wszystkim polecam, gdyż jest zaskakujący i czyta się go z wypiekami na twarzy. Z pewnością książka należy do tych, które na zawsze zapadają w pamięci i z przyjemnością się do nich wraca nawet po pewnym czasie. Jeśli ktoś ma ochotę na mnóstwo przygód, wartką akcję i tajemniczość wprost musi sięgnąć po ten utwór.



Książkę otrzymałam  od Wydawnictwa Otwartego za co serdecznie dziękuje. 

PREMIERA 12 STYCZNIA 2011 ROKU

"Crescendo" Becca Fitzpatrick, 395 stron ,Arcydzieło

18 komentarzy:

  1. Muszę przeczytać !

    OdpowiedzUsuń
  2. no no :) wysoko oceniłaś :) ach, teraz jeszcze bardziej chciałabym przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. W zeszłym roku, na miesiąc przed premierą, czytałam "Szeptem". "Crescendo" już nie dano mi przeczytać. Pewnie kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście, wysoka nota. :) Bardzo chcę przeczytać tę książkę, muszę również mieć ją na półce. Nie mogę się doczekać, aż już ją zdobędę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja... no cóż, szeptem strasznie mi się nie podobało i nie dotrwałam do końca, Nora jako bohaterka nie wpadła w mój gust

    OdpowiedzUsuń
  6. Szeptem było tak wysoko oceniane, a ta jest jeszcze lepsza? Może jednak sięgnę po tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wczoraj przeczytałam "Szeptem" i niestety nie przypadła mi do gustu, była nudna i nużąca, no może poza ostatnimi kilkudziesięcioma stronami.
    Nie wiem czy się skuszę na drugą część...

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie żebym jakoś specjalnie za Szeptem przepadała, ale w sumie sympatyczna to książeczka była. W takim wypadku po Crescendo z pewnością też sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj ja już nie mogę się doczekać ,,crescendo``wczoraj właśnie skończyłam czytać jeszcze raz ,,szeptem`` dla przypomnienia .i kocham tą książkę a jak tak czytam, to co piszesz to ci tak zazdroszczę że już ją masz ;d czytając że jest jeszcze lepsza niż szeptem a to dziwne bo w dużym stopniu kontynuacje książek zawsze są gorsze od pierwszych to mam jeszcze większą ochotę to przeczytać ;)pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzisiaj właśnie czytałam o nadchodzącej premierze tej książki i muszę przyznać, że z chęcią przeczytałabym ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie już niedługo recenzja tej pozycji :D!

    OdpowiedzUsuń
  12. Też nie mogę się już doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie:) Ja tez muszę przeczytać. Szeptem mi się bardzo podobało, wiec obowiązkowo muszę przeczytać drugą część sagi:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zarówno "Crescendo", jak i "Szeptem" jest znakomite, takie książki powinny otrzymywać miliony nagród! Przyznam, że nie przepadam za książkami fantasy, nawet saga "twilight" niezbyt mi zaimponowała, ale te książki pokonały wszystko. Z niecierpliwością czekam na kolejną część książki, mam nadzieję, że znów mnie zaskoczy i przyprawi o strumienie łez, jak dwie poprzednie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja kiedy tylko przeczytałam część poprzedzającą nie mogłam się doczekać na następną.I teraz wiem że nie zrobiłam błędu kupując ją.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem już w połowie książki:)
    Najlepsza seria na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem już w połowie :)
    To jest najlepsza seria na świecie :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za Twój komentarz oraz za to, że czytasz mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeżeli tutaj jeszcze powrócisz ;) Twoją opinię z pewnością przeczytam i w miarę możliwości na nią odpowiem.
Pozdrawiam!