wtorek, 11 stycznia 2011

Jodi Picoult - "Drugie spojrzenie"

Drugie spojrzenie
Jodi Picoult to autorka, o której każdy z pewnością słyszał. Szczerze powiedziawszy, jeszcze nie miałam okazji do zapoznania się z jej dorobkiem literackim. Przyznaje, że po przeczytaniu "Drugiego Spojrzenia" mam zamiar to zmienić.

Akcja toczy się w Comtosook, do którego po długiej nieobecności przyjeżdża Ross Wakeman - mężczyzna, który tropi duchy. W miasteczku mieszka jego siostra Shelby z synem, Ethanem. W tym czasie jedna z firm deweloperskich postanawia wybudować galerię handlową, co wywołuje lawinę protestów ze strony Abenakich, plemienia rdzennych Amerykanów, których przodkowie spoczywają na tych ziemiach. Kiedy rozpoczyna się budowa, zaczynają się dziać przedziwne rzeczy. Z nieba spadają róże, ziemia zamarza w środku lata. Jednak najgorsze jest to, że zmarli budzą się, w nadziei, na wyjawienie tajemnic...


Utwór podzielony jest na III części. W I znajduje się opis mieszkańców Comtosook, po tym, jak ogłoszono budowę centrum handlowego. II część jest najbardziej poruszająca. Obrazuje historię Lii z jej punktu widzenia, II natomiast jest ostatnim fragmentem puzzla. Ujawniona zostaje tajemnica sprzed lat, a także rzeczy,o których niektórzy woleliby nie wiedzieć.

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że styl pani Picoult mnie nie zachwycił. Bohaterowie, których wykreowała,  byli idealni pod każdym względem. Akcja trwała nie mal do ostaniej strony utworu.Psychologiczne podejście autorki do postaci, jest niesamowite. Dzięki temu możemy sobie wyobrazić, jak wyglądało ich życie nie tylko zewnętrzne, ale i wewnętrzne. Opowieść jest pełna nadziei, miłości i wiary. Wiary, której nic nie może zachwiać, oraz uczucia, którego nawet śmierć nie jest w stanie przerwać. 


Najbardziej poruszyła mnie z pewnością opowieść Cecilii o eugenice. Henry F. Perkins, którego cytaty wielokrotnie pojawiły się w utworze, był postacią autentyczną. Głosił, iż poprzez sterylizację, społeczeństwo stanie się czyste. Nie będzie w nim osób aspołecznych. Poprzez redukcję rdzennych Indian, chciał dość do populacji pozbawionej osób upośledzonych, chorych seksualnie, oraz morderców. Uważał, że te cechy są dziedziczne tak samo, jak niebieskie oczy czy kręcone włosy. Perkins był "bożkiem" Vermontu. Ludzie myśleli, że dzięki niemu na świecie skończą się problemy związane z mordercami, gwałcicielami, etc., wystarczy zapobiec ich rozmnażaniu. To było zachowanie wprost nieludzkie. Człowiek ten, traktował ludzi jak bydło. Decydował, kto z kim ma współżyć, jakie dziecko ma się urodzić, a które umrzeć. Mimo, że to zachowanie było karygodne, najbardziej bolało mnie to, że ludzie popierali to i byli dumni z tego, co robią. 


Historia Lii bardzo na mnie wpłynęła. Zrozumiałam, jak wielki wpływ może mieć rodzic na dziecko. Ta młoda dziewczyna, która wyszła za mąż w wieku zaledwie siedemnastu lat nie miała słowa głosu. Ojciec wybrał jej męża, który podejmował wszelkie decyzje za nią. Uświadomiłam sobie również, jakie skutki może mieć strach, którego nie ujawniamy. Dusimy go w sobie, aż doprowadza do tragedii...


Książkę polecam każdemu czytelnikowi, bez względu na ulubiony gatunek. Pani Picoult potrafi oczarować swoim stylem, a także przedstawić człowiekowi rzeczy, które dzieją się obok niego, nakłaniając równocześnie  do refleksji. "Drugie Spojrzenie" jest piękną opowieścią, przedstawiającą wartość życia, miłości oraz śmierci. Autorka potrafi stworzyć niesamowity klimat, dzięki doskonale wykreowanym postaciom, oraz swojemu psychologicznemu podejściu. Ja natomiast, jestem pewna, że już niedługo przeczytam kolejny utwór tej pisarki i z pewnością się nie zawiodę.


Książkę otrzymałam  od Wydawnictwa Prószyński i S-ka za co serdecznie dziękuje. 

15 komentarzy:

  1. Raczej nie mój styl

    Dodaję do linek

    OdpowiedzUsuń
  2. kurdeeee jak ja chcę wreszcie poznać się z panią Picoult :) Jest na mojej liście już prawie na 1 pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie książka już czeka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja sobie ta książkę kupiłam ostatnimi dniami podobnie, jak i najnowsza książkę tej autorki i czekam teraz na przesyłkę pocztową. Swoją droga mam na swojej polce niemalże wszystkie jej dzieła i brakuje mi tylko 3 (o ile sie nie myle). JEst genialna

    OdpowiedzUsuń
  5. Już od dłuższego czasu chciałabym przeczytać jakąś ksiązkę tej pani, ale coś mi to nie wychodzi ;) Szkoda mi wydać pieniążki na coś niesprawdzonego, a do biblioteki jakoś nie mam motywacji, żeby się wybrać. Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Twórczość pani Picoult ciągle przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O tak zdecydowanie potrafi oczarować.
    Czytam teraz Świadectwo prawdy i jestem zachwycona, gdybym nie musiała chodzić do szkoły leżałabym na kanapie i czytała cały czas.
    Na pewno przeczytam, ale to muszą być wakacje albo ferie. :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na nn na [amica-libri] :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam , choć co raz to bardziej mnie przekonujecie recenzjami, że naprawdę WARTO!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat tej książki jeszcze nie czytałam. Mam za sobą 3 inne pozycje tej autorki, z pewnością sięgnę też po "drugie spojrzenie", pytanie tylko kiedy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedyś z pewnością przeczytam jakąś książkę tej autorki. A ta zapowiada się bardzo interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uwielbiam to psychologiczne podjeście autorki do bohaterów.
    Tę powieść też na pewno przeczytam :).

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze nie czytałam żadnej ksiązki tej autorki i chyba pora żeby to zmienić :) zachecająca recenzja

    OdpowiedzUsuń
  14. matko, moja siostra ją czytała
    i chyba od niej tą książke pożyczę ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku!
Jestem Ci naprawdę wdzięczna za Twój komentarz oraz za to, że czytasz mojego bloga. Będzie mi bardzo miło, jeżeli tutaj jeszcze powrócisz ;) Twoją opinię z pewnością przeczytam i w miarę możliwości na nią odpowiem.
Pozdrawiam!